O Panie, Boże mój i Przystani moja w niebezpieczeństwie! Moja Tarczo i Schronienie moje w nieszczęściu! Moja Ostojo i Ucieczko w potrzebie i Towarzyszu w mej samotności! Mój Pocieszycielu w chwilach niepokoju i serdeczny Przyjacielu w mym osamotnieniu! Wybawicielu od przypływów mego smutku i Przebaczający moje grzechy!
Do Ciebie bez reszty się zwracam, gorąco błagając Cię całym sercem, umysłem i słowem, abyś uchronił mnie od wszystkiego, co sprzeciwia się Twej woli w tym cyklu Twojej Boskiej jedności, i oczyścił mnie z wszelkiej nieprawości, która powstrzyma mnie od schronienia się w cieniu Drzewa Twojej łaski w czystości i nieskazitelności.
Miej litość, o Panie, nad słabym, uzdrów chorego i ugaś palące pragnienie.
Rozraduj serce, w którym tli się ogień Twej miłości i rozżarz je płomieniem Twojej niebiańskiej miłości i ducha.
Przystrój tabernakulum Boskiej jedności szatą świętości i uwieńcz moją głowę koroną Twojej łaski.
Oświeć oblicze moje blaskiem słońca Twojej szczodrości i pomóż mi łaskawie pełnić służbę u Twego świętego progu.
Niechaj moje serce przepełni się miłością do Twych stworzeń. Dozwól, abym stał się znakiem Twojego miłosierdzia, dowodem Twojej łaski, siewcą zgody pośród Twoich umiłowanych, oddanym Tobie i czczącym Twoją pamięć, niepomnym siebie, lecz zawsze pomnym tego, co należne jest Tobie.
O Boże, mój Boże! Nie wzbraniaj mi łagodnych powiewów Twego przebaczenia i łaski ani nie pozbawiaj mnie krynicy Twej pomocy i dobroci.
Dozwól mi spocząć w cieniu Twoich opiekuńczych skrzydeł i skieruj na mnie swe wszystko ochraniające spojrzenie.
Rozwiąż mój język, by głosił chwałę Twego imienia pośród Twojego ludu, aby mój głos rozbrzmiewał pośród wielkich zgromadzeń, a z mych ust płynęły potoki sławiące Ciebie.
Tyś wszakże jest Łaskawym, Wysławianym, Potężnym, Wszechmogącym.